A teraz nawet nie mogę pobiegać, pojeździć na rowerze, bo umieram…mój organizm nie funkcjonuje. Także, nigdy nie bagatelizujcie problemów z tarczyca. Aha, mam dopiero 30lat, i moje szczęście, że mogłam dwa razy zajść w ciążę i urodzić zdrowe dzieci.
Nie chcę mieć dzieci :-( - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 18 ] 1 2015-08-04 14:55:52 Sonia_ Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-04 Posty: 2 Temat: Nie chcę mieć dzieci :-(Witam Was serdecznie!Od 10 lat jestem w stałym związku z jednym partnerem. Kochamy się. Kilka tygodni temu pobraliśmy się. Niestety moim jednym problemem jest niechęć do posiadania dzieci... Nie znaczy to, że ich nie lubię - wręcz przeciwnie, bardzo je kocham. Mam cudownych chrześniaków. Wszyscy mi powtarzają, że będę cudowną mamą. Ale nie wyobrażam sobie, bym sama miała nią zostać... Nie wiem dlaczego tak jest. Uważam, iż własne dziecko bardzo zmieni moje dotychczasowe życie. Nie będę miała czasu np. na zwykłe wyjście z mężem do kina, beztroski urlop, życie towarzyskie, spotkania ze znajomymi... Boję się, że nie zniosę psychicznie ciąży, następnie porodu (dodam, iż jestem osobą znerwicowaną). Nie będę krótko mówiąc dobrą matką... Przytyję, nie spodobam się mężowi. Nie będę miała czasu by doprowadzić się do ładu. Może dla niektórych Was to zabrzmi egoistycznie - ale tak, boję się tego! :-( mój mąż bardzo chce mieć dzieci. Nie rozmawiałam z nim o swoich przemyśleniach mając nadzieję, że może mi się odmieni i instynktownie będę chciała sama je mieć. Ale na te chwilę nie czuję takiej potrzeby. Podoba mi się moje dotychczasowe życie - to prawda, jest wygodne. Może za bardzo przywykłam do tego? A może mój problem leży gdzieś indziej? A co jeśli zajdę w ciążę i nie pokocham tego maleństwa? A jak urodzi się np. chore - czy będę w stanie się nim zająć?? Kochane kobietki - czy Wy też miałyście taki problem jak ja? Czuję się z tym okropnie... Może ze mną coś jest nie tak??Pozdrawiam! 2 Odpowiedź przez kasia2303 2015-08-04 15:07:48 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Posiadanie dzieci to bardzo istotna kwestia, powinniscie z mezem przed slubem o tym porozmawiac zamiast czekac na cud ze moze cos sie odmieni, porozmawiaj z mezem o twoich obawach. A co jak twoj maz nadal bedzie chcial miec dzieci a tobie sie nie odmieni? 3 Odpowiedź przez Iceni 2015-08-04 15:10:57 Iceni Gość Netkobiet Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Ale wiesz, ze to moze byc uzasadniony powod do rozwodu? 4 Odpowiedź przez rossanka 2015-08-04 15:11:24 Ostatnio edytowany przez rossanka (2015-08-04 15:12:49) rossanka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,738 Wiek: 59 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Jak nie chcesz to się nie zmuszaj. Przecież nic się nie że z mężem o tym nie rozmawiasz. To nie dobrze. Myślałam, ze on wie. W takim razie rozmowa jest konieczna. 5 Odpowiedź przez followme!12 2015-08-04 16:45:17 followme!12 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-31 Posty: 111 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Wszystkie poprzedniczki mają rację. Może jeśli masz tyle obaw, a zależy Ci na mężu (w końcu on chce mieć dzieci) to pomyśl nad wizytą u psychologa, który pomógłby Ci dojść do porozumienia z własnym ja . Dzieci zmieniają życie, ale nie na gorsze,nerwicę się leczy jak każdą inną chorobę czy wiesz czy nie będziesz dobrą matką, póki nią nie zostaniesz Nikt Cię tu nie ocenia (egoistyczna,siaka i owaka), ale źle że najbliższa ci osoba, twój mąż ma zupełnie inne priorytety rodzinne niż ty. To może was poróżnić. 6 Odpowiedź przez Cyngli 2015-08-04 17:03:27 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-08-04 17:05:26) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Niestety okłamałaś swojego męża, nie mówiąc mu o tym przed to jeden z najmocniejszych argumentów do uzyskania nieważności ślubu ma nic złego w niechęci do posiadania własnych dzieci. Niektóre kobiety nie mają instynktu macierzyńskiego, to się nie daj sobie wmówić, że coś jest z Tobą nie tak. Nie daj też na sobie wymusić tak poważnej decyzji. Mogłabyś nie unieść tego ciężaru i co wtedy?Możesz spróbować wizyty u psychologa, ale nie sądzę, by coś się że nie porozmawiałaś o tym z mężem przed ślubem. On może teraz poczuć się oszukany i będzie miał rację. 7 Odpowiedź przez Adellaa 2015-08-04 19:41:29 Adellaa Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-10 Posty: 395 Wiek: 21 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Takie sprawy ustala się przed jesteś gotowa na dziecko i nie wiadomo czy kiedykolwiek będziesz. Szkoda faceta. 8 Odpowiedź przez Uciekająca Amy 2015-08-05 12:20:40 Uciekająca Amy Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-11 Posty: 384 Wiek: 32 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Ja też nigdy nie chciałam mieć dzieci . uważam że to egoizm powoływać kogoś na świat by musiał żyć cierpieć umrzeć. Dziecko to twoje serce wyrwane z twojej piersi , majac dziecko jest bezbronna,osłabiona. Mam córkę, bardzo ja kocham. Nie była planowana. Mam dzieci. I ja myślę o kolejnych lecz bez przekonania. Rozumiem Cię. Ale wątpię by partner zrozumiał. A jak było u ciebie w domu?mnie matka zawsze zniechecala,mówiła pamiętaj nie miej nigdy dzieci 9 Odpowiedź przez NiobeXXX 2015-08-05 19:39:27 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( ja też nie chce mieć dzieci, ale wchodząc w zwiazek mówie o tym, to chyba dość istotna sprawa, prawda?nie musisz sie tłumaczyc dlaczego ich nie chcesz, nie jestes egoistką, bo nie kazda chce byc matką , ale trzeba byc szczerym Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 10 Odpowiedź przez CatLady 2015-08-05 20:29:22 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Ja mam podobnie jak Ty, chcę mieć dzieci, bo ich nie lubię, ale też dlatego, że to za bardzo wpłynęłoby na moje życie, na mój wygląd, dosłownie na wszystko. Nie czuję się dość odpowiedzialna. Nie lubię być odpowiedzialna za czy Ty mówiłaś o tym mężowi przed ślubem? Czy on się teraz dowiedział? Czy on chce mieć dzieci? 11 Odpowiedź przez Sonia_ 2015-08-06 08:25:31 Sonia_ Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-04 Posty: 2 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Kiedyś rozmawiałam z mężem, że nie wyobrażam siebie w roli matki - była to krótka rozmowa, bo stwierdził, że przesadzam i że teraz tylko tak mówię. Później nie wracaliśmy w sumie oboje do tego tematu. Macie rację - powinnam z nim była porozmawiać jeszcze na ten temat, ale stwierdziłam, że jak wcześniej tak po prostu olał naszą rozmowę to wydawało mi się to bez sensu. Uciekająca Amy - u mnie w domu wydaje się być ok. Mama nigdy mi nie mówiła, żebym rezygnowała z macierzyństwa - wręcz przeciwnie. Ale była bardzo impulsywną kobietą. Jak coś chciałam zrobić po swojemu to zamiast spokojnie ze mną porozmawiać to zawsze głos podnosiła i kończyło się tak jak ona tego chciała. Byłam zawsze pod tak zwanym kloszem... Wpadła w szał jak jej oznajmiłam, że się wyprowadzam... Ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ na mój tok myślenia teraz. Nie chcę żebyście myślały, że moja mama znęcała się nade mną w jakiś sposób, ale zawsze musiało być tak jak ona chce i nie pozwalała mi na wiele rzeczy, które robili moi rówieśnicy. Tłumaczyła, że to z troski o - przed ślubem była tylko krótka rozmowa, opisałam ją wyżej. Mój mąż chce mieć dzieci, ale mówi że nie musimy się spieszyć z nimi. 12 Odpowiedź przez CatLady 2015-08-06 10:49:54 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Sonia_ napisał/a:Kiedyś rozmawiałam z mężem, że nie wyobrażam siebie w roli matki - była to krótka rozmowa, bo stwierdził, że przesadzam i że teraz tylko tak mówię. CatLady - przed ślubem była tylko krótka rozmowa, opisałam ją wyżej. Mój mąż chce mieć dzieci, ale mówi że nie musimy się spieszyć z ja nie lubię takich facetów - i ludzi ogólnie - którzy mówią oj jeszcze Ci się odwidzi, jeszcze zechcesz. Jakby wiedzieli lepiej, co mi się odechce, a co nie. Sami są sobie winni, jak przyjdzie co do czego - bo nie słuchają, gdy się do nich mówi, wolą mieć swoją wersję wydarzeń. A potem: dlaczego mi nie powiedziałaś/. 13 Odpowiedź przez kasia2303 2015-08-06 18:06:32 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Soniu, nie ma nic zlego w tym ze niechcesz dzieci ale rozmowa z mezem cie nie ominie, musicie powaznie porozmawiac, maz cie kocha i dlatego ludzi sie ze cos sie zmieni ale co jak nigdy to nie nastapi? 14 Odpowiedź przez Elle88 2015-08-06 18:16:31 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Ja też nie chcę mieć dzieci i to się jakoś nie zmienia od lat, więc nie podejrzewam jakiejś rewolucji w tym temacie nawet jeśli bym weszła w związek, nie sądzę by mnie "olśniło" Uważam, że to nic złego, ale też jak poprzednicy nie rozumiem jak można o takich rzeczach z partnerem nie rozmawiać, co dopiero planując ślub.. 15 Odpowiedź przez Nemezys 2018-06-11 23:30:59 Nemezys Redaktor Działu Podróże Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 4,806 Wiek: 28 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( A czy kiedyś ta chęć na dziecko nagle przyjdzie? Czy można się łudzić, że obudzę się pewnego dnia i stwierdzę, że jednak chcę mieć dziecko? "Nie bój się, uwierz w siebie, masz już wszystko, poczuj więc, że przed tobą cała przyszłość, przecież wiesz""Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś jakiś własny ląd choćby o te dziesięć godzin stąd" 16 Odpowiedź przez Hebanod 2018-06-11 23:38:53 Hebanod Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-22 Posty: 25 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Wygląda na to, że mąż autorki zbagatelizował jej obawy zbywając ją głupim tekstem że się jej odwidzi... 17 Odpowiedź przez Olinka 2018-06-12 00:21:05 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Nemezys napisał/a:A czy kiedyś ta chęć na dziecko nagle przyjdzie? Czy można się łudzić, że obudzę się pewnego dnia i stwierdzę, że jednak chcę mieć dziecko?Od razu zaznaczę, że zdecydowanie nie należę do tych osób, które uważają, że jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to coś z nim nie tak. Niemniej odpowiadając na Twoje pytanie - z całą pewnością może się tak zdarzyć, że nagle poczujesz, że bardzo chcesz zostać matką. Może, ale nie musi. Znam jednak co najmniej kilka kobiet, które przez wiele lat zarzekały się, że kompletnie nie widzą się w tej roli, a dziecko to jest najgorsze zło, jakie mogłoby im się przytrafić, po czym powoli coś się zmieniało i coraz bardziej zaczynały "to" czuć, a potem, kiedy już pragnienie stawało się rzeczywistością, szaleć ze szczęścia i na punkcie własnego malucha. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 18 Odpowiedź przez shqiptare 2018-06-12 02:45:03 shqiptare Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-26 Posty: 2,067 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Jeżeli nie chcesz mieć dzieci - nie jesteś gotowa po prostu na bycie matką Nie ten Twój czas, także na spokojnie możesz żyć tak, jak chcesz. Przyjdzie i ten czas, który sprawi, że nie będzie wcale martwiła się, że przytyjesz ani będziesz mieć problemy psychiczne Posty [ 18 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Mam identycznie.Mam syna niedługo kończy 4 latka,chciałam mieć conajmniej 2 dzieci z nie dużą różnica wieku. Tymczasem mija rok i nic.
Jakby nie było, musisz brać pod uwagę, że dziecko może urodzić się z Twoją wadą. Tak, że nie dziwię się, że masz blokadę, to jest normalne w takiej sytuacji, tak reaguje Twój organizm i się jego słuchaj. Na partnera nie patrz, bo on dzisiaj jest, jutro może go nie być, tym bardziej jakby dziecko nie urodziło się zdrowe. Godzinę temu, Gość polyanna napisał: Czy jest droga na pokonianie tego stanu? Nie próbuj niczego na siłę, więc nie szukaj takiej drogi, jeśli nie przyjmujesz urodzenia dziecka z wadą.
Mam 24 lata, od dwóch lat jestem mężatką. Niedawno dowiedziałam się, że nie mogę mieć dzieci i odetchnęłam z ulgą. Na początku było mi trochę przykro, zadzwoniłam do męża
Dołączył: 2006-04-22 Miasto: Ny Liczba postów: 3494 14 września 2012, 09:45 Wiecie, właśnie wróciłam od ginekologa i naprawdę się załamałam... Siedzę w domu i płaczę. Dowiedziałam się, że najprawdopodobniej nigdy nie będę mogła mieć dzieci: dla mojego przypadku są 2 wyjścia: albo teraz zajdę w ciążę (jak, z kim - kocham mojego faceta bardzo, ale nasz związek jest bardzo trudny i obecnie w fazie rozwoju... ) - albo pozostaje zamrożenie komórek jajowych jak do in vitro. Właśnie sprawdzałam cenniki i mnie to powaliło, to idzie w tysiące... Jestem roztrzęsiona i potrzebuję z kimś pogadać... Co byście zrobiły na moim miejscu?Nawet nie wiem, jak mam to powiedzieć mojemu facetowi (czy w ogóle mówić?).... Dołączył: 2012-02-05 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3779 14 września 2012, 11:00 przedewszystkim z nim, i z rodzicami... nikt tak nie wspiera i nie pomoze jak rodzina! szprotkab Dołączył: 2012-02-24 Miasto: Liczba postów: 5846 14 września 2012, 11:11 Pogadałabym z facetem. Jeżeli nie stać Cie na mrożenie to Twoja jedyna szansa. Myślę, że (tfu tfu) nawet gdybyście się rozstali nie żałowałabyś, że masz z nim samo dziecko też nie miałoby źle :) Na pewno dałabyś mu mnóstwo miłości a ojciec przecież będzie tylko (tfu tfu) być może gdzieś obok mamy a nie z mamą. Nie jest to super sytuacja, ale też nie koniec to nie jest zabawka i nie powinno sie go miec z samej checi posiadania. Swietna rada: zrobcie sobie dzieciaka, tak na wszelki wypadek. A to, ze zycie autorki zmieni sie diametralnie nie ma znaczenia. Poza tym przyszly ojciec chyba tez ma cos do powiedzenia. angel3103 14 września 2012, 11:13 Zeby miec dziecko i decydowac sie na nie trzeba najpierw byc zdecydowanym na to ze w lasnei ztym partnerem chce sie byc przez cale zycie Nikt nie lubi byc przymuszany i takie miejmy teraz dziecko bo potem bedzie z apozno to troche jak noz na gardle ta potrzeba musi isc z wnetrza zeby moc sie realizowac w byciu mama bo to cholernie trudna sztuka (jestem mama i wiem cos o tym)Stanie sie rodzicami to koniec pewnego okresu w zyciu totalnego szalenstwa zabawy do bialego rana beztroski i swobody napewno jestescie gotowi na kolejny etap ? Dołączył: 2011-01-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3050 14 września 2012, 11:18 maharet17 napisał(a):Dowiedziałam się, że jestem na etapie 37-letniej kobiety (mam 23 lata) i to jest ostatni dzwonek, żeby mieć dziecko, bo za kilka lat będzie już za późno (tak, jakbym już miała menopauzę!)Jeśli chodzi o dziecko, to najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja nad tym się nie zastanawiałam jeszcze, dla mnie to były odległe czasy (w przyszłości bardzo chciałam mieć dzieci, nawet kilka...)... absolutnie się tym nie przejmuj uwierz mi że nie jest źle ja własnie robiłam wszystkie hormony jak chcesz mogę Ci podać nazwy których trzeba zrobić żeby w mieć pewnosć co do diagnozy( o ile wcześniej nikt Ci nie zlecił) i możesz udać sie do innego lekarz odrazu z tymi wynikami, bo niestety trochę to trwa, bo robi sie je w różnych dniach cyklu, wiec w moim przypadku przy nieregularnych cyklach czekałam na wyniki aż miesieca a na zakończenie powiem Ci że z moich badań wynika że ja mam estradiol , który jest własnie odpowiedzialny za owulację, bez której wiadomo w ciąże nie zajde mam jak kobieta po przekwitaniu! ale czytałam że wszystko sie da unormować wiec nie załamuj sie i nie podejmuj pochopnej decyzji Salemka 14 września 2012, 11:20 szprotkab napisał(a):Salemka napisał(a):Pogadałabym z facetem. Jeżeli nie stać Cie na mrożenie to Twoja jedyna szansa. Myślę, że (tfu tfu) nawet gdybyście się rozstali nie żałowałabyś, że masz z nim samo dziecko też nie miałoby źle :) Na pewno dałabyś mu mnóstwo miłości a ojciec przecież będzie tylko (tfu tfu) być może gdzieś obok mamy a nie z mamą. Nie jest to super sytuacja, ale też nie koniec to nie jest zabawka i nie powinno sie go miec z samej checi posiadania. Swietna rada: zrobcie sobie dzieciaka, tak na wszelki wypadek. A to, ze zycie autorki zmieni sie diametralnie nie ma znaczenia. Poza tym przyszly ojciec chyba tez ma cos do że ojciec ma dużo do powiedzenia. Jeżeli się nie zgodzi to po sprawie. Nigdzie nie pisałam, żeby go wrabiać w dziecko itp. I nigdzie nie pisałam, że dziecko to zabawka. A co innego ma nas skłonić do rodzenia dzieci, jak nie chęć 'posiadania' jednego? Od tego wszystko się zaczyna - od chęci. A życie pewnie, że się zmieni, ale to już decyzja autorki - do niczego nie namawiam tylko przedstawiam swój pogląd na sprawę. Dołączył: 2005-11-09 Miasto: Wrocław Liczba postów: 367 14 września 2012, 11:21 Przede wszystkim zweryfikowałabym diagnozę...nie wierzę w wiarygodnośc tego typu diagnozy bez szczegółowych badań...koleżanka usłyszała taką diagnozę mając 18 lat....urodziła dziecko w wieku lat 28....bez wspomagaczy, bez wieloletnich prób....a zwyczajnie z tym jedynym, wtedy kiedy była na to gotowa....nie rozumiem lekarzy którzy tak bez zastanowienia dają "wyroki"... Dołączył: 2012-08-22 Miasto: Łódź Liczba postów: 6886 14 września 2012, 11:29 Powiedz facetowi, nie zostawaj z tym sama ! I też bym powiedziała, żebyś poszła jeszcze do innego poważna sprawa i warto jeszcze raz to tak na marginesie powiem Ci, że nie trzeba tracić nadziei . Moja ciocia miała zdiagnozowaną bezpłodność, adoptowali z mężem dziecko, a po 15 latach urodziła córkę ;) Trzeba wierzyć że będzie dobrze !Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia ! Dołączył: 2012-08-22 Miasto: Łódź Liczba postów: 6886 14 września 2012, 11:29 Powiedz facetowi, nie zostawaj z tym sama ! I też bym powiedziała, żebyś poszła jeszcze do innego poważna sprawa i warto jeszcze raz to tak na marginesie powiem Ci, że nie trzeba tracić nadziei . Moja ciocia miała zdiagnozowaną bezpłodność, adoptowali z mężem dziecko, a po 15 latach urodziła córkę ;) Trzeba wierzyć że będzie dobrze !Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia ! Dołączył: 2012-08-22 Miasto: Łódź Liczba postów: 6886 14 września 2012, 11:29 Powiedz facetowi, nie zostawaj z tym sama ! I też bym powiedziała, żebyś poszła jeszcze do innego poważna sprawa i warto jeszcze raz to tak na marginesie powiem Ci, że nie trzeba tracić nadziei . Moja ciocia miała zdiagnozowaną bezpłodność, adoptowali z mężem dziecko, a po 15 latach urodziła córkę ;) Trzeba wierzyć że będzie dobrze !Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia ! Myyystery 14 września 2012, 11:29 Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji, zdecydowala sie na dziecko od razu. Tez bym tak zrobila, probowalabym nieustannie. Lepiej wczesniej niz prawdopodobnie nigdy. (przepraszam za brak pl znakow)
Nie mogę zainstalować Windows 11 pomimo spełnienia wszystkich wymagań. Chciałem dzisiaj zainstalować Windows 11, z czym zwlekałem od jakiegoś czasu - do tej pory spełnione miałem wszystkie warunki w aplikacji "Sprawdzanie kondycji komputera" oprócz bezpiecznego rozruchu. Sformatowałem dysk na GPT, włączyłem bezpieczny rozruch i
Forum: Dla starających się Moje Drogie !!! Zacznę od tego,że dziś poszłam do nowej a ona „ O co chodzi? „ Niom to jej zaczęłam opowiadać o tych plamieniach (że możliwe,że są one od słońca – bo się ostatnio opalałam). I powiedziałam jej,że już prawie 2 latka się staramy o dziecko i chciałabym dostać jakieś skierowania na badania. A ona na to “po co mam się starać o dziecko jak mam dopiero 21 lat !Za młoda jestem – i lepiej będzie dla mnie jak się najpierw wybawię i wyszaleję!!! ” Wkurzyłam się, ale nic jej nie odpowiedziałam. Więc ona “” rozbierz się i siadaj na fotel” zaczęła mnie badać i nagle „ooooooooo” widzę,że masz bardzo miekką macicę (kilka razy sprawdzała,bo aż nie mogla uwierzyć … Ubierz się to Ci coś powiem ! Przestraszyłam się a ona chyba jesteś w bardzo wczesnej ja ale to niemożliwe dziś jest 15dc –powinnam mieć dopiero owulację? a ona „ masz łykać Luteine 2 razy dziennie na podtrzymanie ciąży, usg Ci nie zrobię bo jest jeszcze za wcześniej , zaczęłam dopytywać czy mogę zrobić – test a ona,że nie warto bo jest za wcześnie…Za 2 tygodnie mam do niej mam się nie nastawiać na tą ciąże bo – nie wiadomo co z tego będzie! Założyła,że jestem w tej ciąży i dlatego nie może mi dać żadnych skierowań na badania i cytologii też mi zrobić nie może!!!! Proszę napiszcie mi czy któraś z Was była kiedyś w takiej sytuacji? Powiem Wam szczerze,że już przyzwyczaiłam się do tej myśli,że będę mamą, ale tak bardzo się boję bo nawet testu nie mogę zrobić – pozostało mi tylko czekać… Bardzo proszę o Wasze kciuki, fluidki ciązowe i modlitwy !!!! Czy to możliwe,że tak wcześniej Gin była w stanie wyczuć ciąże? Tak bardzo boję się, że się rozczaruję!!! Dodam jeszcze,że wczoraj oglądałam meczyk w takiej restauracji i jak mój misiek siedział obok z piwkiem to poczułam ten ochydny zapach i mnie troszku zemdliło… Ja nigdy piwa nie piłam bo nie lubię, ale na jego zapach nigdy mdłości nie miałam i na środku na dole brzuszek mnie bolał ! Poza tym dziś już nie plamiłam ! Piersi mam normalne. Serdecznie pozdrawiam KLAUDIA
Translation of "rabbits" into Polish. królik, Oryctolagus are the top translations of "rabbits" into Polish. Sample translated sentence: I can't have a child so I bought a rabbit instead. ↔ Nie mogę mieć dzieci, więc kupiłem sobie królika.
napisał/a: Balonek 2011-06-22 20:23 Ijo napisal(a):Otóż czy każda kobieta , by czuc sie w 100% kobieta musi urodzic dziecko lub dzieci? Czy rzeczywiście drzewo , które nie daje owocu trzeba ściąć? Czy głównym powołaniem kobiety jest macierzyństwo? A co z kobietami, które nie chca byc matkami. to, że posiadasz macicę nie zobowiązuje cię do posiadania dziecka. Masz jeszcze wolną wolę. Czasy się zmieniły, dziś sama możesz decydować o tym czy chcesz się poświęcać dla dziecka. Od siebie dodam, że ja również nie czuję powołania. Jednak w tym przypadku, mój partner podziela moje zdanie. Kiedy nasi znajomi pracują na dwa etaty, żeby utrzymać rodzinę, odmawiają sobie wakacji, rzucają studia, chodzą zmęczeni, sfrustrowani, bo dzieciak ma kolkę, płaczę, rozrabia, choruje itp., my możemy spokojnie się kształcić, awansować w pracy, zwiedzać Europę, wychodzić wieczorami na piwko czy odkładać pieniążki na auto lub mieszkanie, a nie wydawać na pieluchy... Kiedyś koleżanka zarzuciła mi egoizm, zapytała się również kto będzie się mną opiekował na starość... Przyznam się szczerze, nie wiem co jest większym egoizmem- moja ewentualna starość w domu opieki u boku pielęgniarek, którym płaca za opiekę, czy bycie "kulą u nogi" swoje dziecka w chwilach kiedy człowiek sam nie jest w stanie iść do toalety...
. 206 650 80 472 362 183 101 721
nie mogę mieć dzieci forum